Artur, poeta i publicysta, używający pseudonimu Or-Ot, piewca starej Warszawy krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi, Wiktor Gomulicki: piewca i dziejopis Warszawy. Wystawa na 150. rocznicę urodzin: Muzeum Historyczne m.st. Warszawy październik – grudzień 1998 (Muzeum Historyczne m.st. Warszawy 1998) Aleje czarów: spacery, sylwety, zagadki i zwierzenia literackie (DiG 2000, ISBN 83-7181-161-6) Artur Oppman - biografia, wiersze, twórczość. Artur Franciszek Michał Oppman (pseu­do­ni­my Or-Ot, A.O., Ar­tur, o, Szpil­ka, OR.), ty­tu­lar­ny puł­kow­nik Woj­ska Pol­skie­go, żył w la­tach 1867-1931. Zaj­mo­wał się dzien­ni­kar­stwem, m.in. re­da­go­wał ty­go­dni­ki Wędrowiec i Tygodnik Ilustrowany, był Artur, piewca starej Warszawy ★★★★ LEKARKA: wierna zasadom Hipokratesa ★★★ SARMATA: Polak starej daty; kontuszowiec ★★★★ SKROBAK: narzędzie do usuwania starej farby ★★★ WYMIANA: zastąpienie starej rzeczy nową ★★★ ŁOSOŚNA: Wierna rzeka z powieści S. Żeromskiego ★★★★★ pawel62: ANTYGONA: wierna w białowieskich Podolanach, poeta. - piewca piękna regionu Puszczy Białowieskiej. Antologia poezji białowieskiej. Pułkownik WP w stanie spoczynku, poeta. Urodził się w Białowieży 13 września 1929 roku. Tutaj uczęszczał do szkoły podstawowej. Wykształcenie średnie, ogólnokształcące zdobył w Hajnówce. W 1948 roku rozpoczął Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. Przykłady Odmieniaj Nie znaleźliśmy żadnych przykładów. Rozważ dodanie przykładowego zdania. We’ve mapped millions of public transit routes all over the world, but for some reason, we can’t find this webpage. It looks like this page has been moved, renamed or doesn’t exist anymore. Think something is wrong? Please send us a report and we’ll look into it. Real-Time Arrivals, Schedules, Maps & More Krzyżówki online Generator krzyżówek Krzyżówki obrazkowe Słownik haseł oppman Artur (zm. 1931), poeta, używał pseudonimu Or-Ot oppman Artur, poeta i publicysta, używający pseudonimu Or-Ot, piewca starej Warszawy oppman Artur, poeta okresu Młodej Polski oppman Artur, poeta, używał pseudonimu Or-Ot oppman Piewca starej Warszawy Hasło "oppman" posiada 5 definicji. Inne hasła krzyżówkowe na literę O: O, o dupie Maryni, o dupie Marynie, o dupie Maryny, O ILE, o kant dupy potłuc, o kant dupy rozbić, O KRASNOLUDKACH I SIEROTCE MARYSI, o krok, o mały włos, O MNIE SIĘ NIE MARTW, O SOLE MIO, o włos, O Z KRESKĄ, o-benzochinon, O'HARA, O’NEAL, O’NEILL, OAKLAND, Oaza, oaza antarktyczna, Sprawdź wszystkie hasła na literę O Oprócz definicji "oaza podatkowa" sprawdź również inne hasła: otwierać serce, płynąć pod prąd, brać w obroty, obsypywać się, zhaftować się, cofać się rakiem, cofnąć się rakiem, wyrosnąć na ludzi, wynosić się, kłócić się, wiązać się, okupować, jeździć po głowie, wchodzić na głowę, owijać wokół palca, maczać palce, przykładać rękę, trzymać w rękach nici, knować, asnyk, bard, pieśniarz, trubadur, wieszcz, chwalca, głosiciel, panegirysta, cykada, cykady, malaje, multiinstrumentalista, dorabianie, friedrich bessel, aborygeni, intercesja, truizm, rozwiązłe, rogala, zgliszcza, khmerowie, oppman krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi, Artur es una palabra de 5 letras (A R T U R) y tiene 1 sinónimos Przykład: artur byly wokalista zespolu myslovitz Zwroty z Artur Artur Byly Wokalista Zespolu Myslovitz Artur Poeta Piewca Starej Warszawy Artur, Izraelski Szachista Pochodzenia Ukraińskiego John, Aktor ("Artur") Artur, Aktor, Serial "skorumpowani" Artur - Polski Aktor Filmowy ... Artur, Ur. 1966, Grał W Filmie " Katyń" Artur, Polski Bokser, Drugi W Tokio I Meksyku Artur, Kompozytor I Skrzypek, Zginął W Treblince Artur, Polski Pięściarz Zawodowy Artur Boruc Artur Wojdat Tytuł Obrazu, Twórca Artur Grottger Artur, Twórca Obrazu "w Saskim Ogrodzie" Artur, Estoński Poeta, Tłumacz Rilkego Słowa o tej samej długości Synonim Przykład Rzeka Dzielnica Bielska-Białej Czy Nad Rzeką Kamieniczanką Klasy Silna I Zazwyczaj Negatywna Postawa Wobec Określonej Klasy Lub Grupy Społecznej Wenus Wenus I Jowisz Casio Casio I Huggies Marka Św Marka W Wenecji Wsrod Gra Wśród Narodowości Chód Chód Sztuczny Konia Wojownik Czy Który Na Grzbiecie Konia Przemierzał Stepy Mocno Mocno Uderzyć Od Dołu Super Praca Super Ciężka Bosko Bosko Czy Przepysznie Czy Pysznie Prima Prima Lub Maxwell House Aktor Harold Aktor Komediowy Jolie Thriller Z Angeliną Jolie (2010) Model Model Auta Marki Daihatsu Słowa z A Synonim Przykład Anatom Adam, 1875-1913, Anatom I Histolog, Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Alessandro Tytuł Filmu, Reż. Alessandro Blasetti Anna Anna Aktorka Aktor Harold Aktor Komediowy Aard Aard I Igni Anons Dawny Anons Prasowy Architekt Architekt Barcelony Alkaloid Alkaloid Powstały Z Mlaskania, Pozyskiwany Z Kaktusa Arktyczny Arktyczny Waleń Aaron Elvis Aaron - Piosenkarz I Aktor Amerykański Australii Górnicza Miejscowość W Australii (Queensland) Austrii Jeśli Związkowy To W Austrii I Niemczech April April ..., Czarodziejka Akwariowa ... Błękitny, Ryba Akwariowa Z Zach. Części Kamerunu Aport Aport Do Spółki Główne słowa Ta strona lub używane przez nią narzędzia innych firm wykorzystują pliki cookie niezbędne do działania i są przydatne do celów opisanych w polityka plików cookie. Zamykając ten baner, przewijając tę ​​stronę lub kontynuując nawigację, akceptujesz pliki cookie X Literacka wizja Warszawy w wierszach Artura Oppmana Miłośnik, wielbiciel, piewca Warszawy, z „[..] rozrzewnieniem i humorem opisujący ludzi i mury warszawskiego Starego Miasta [...]”[1], Artur Oppman przyszedł na świat 14 sierpnia 1867 roku w Warszawie. Pochodził ze spolonizowanej rodziny niemieckiej z bogatymi tradycjami powstańczymi. Dziadek Artura Oppmana uczestniczył w powstaniu listopadowym, natomiast jego ojciec brał udział w wydarzeniach roku 1863, co wywarło wpływ na późniejszy światopogląd młodego poety. Zakochał się bowiem młody Artur w swojej ziemi ojczystej, a zwłaszcza w Warszawie, w której przyszedł na świat, i pozostał jej wierny aż do śmierci[2]. Artur Oppman uczył się początkowo w jednym z warszawskich gimnazjów, jednak silna rusyfikacja szkoły zmusiła młodego patriotę do zmiany placówki. Kilka lat po porzuceniu gimnazjum Oppman wstąpił do szkoły handlowej im. Leopolda Kronenberga, gdzie zaczyna się historia jego twórczości, a także historia pseudonimu, którym sygnował swoje wiersze i opowiadania. Skrót od imienia i nazwiska Artura Oppmana został błędnie przepisany przez zecera, który zamienił Ar – Op, na Or – Ot. Pierwsze próby poetyckie drukował Oppman od 1883 roku w: „Dzienniku dla Wszystkich”, „Kurierze Warszawskim”, „Kłosie” i „Tygodniku Ilustrowanym”, zwracając tym samym na siebie uwagę najpopularniejszych wówczas pisarzy: Prusa, Reymonta, Tetmajera. W 1890 roku Artur opuścił Warszawę i wyjechał do Krakowa, gdzie przez dwa lata studiował filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wrócił jednak do Warszawy, gdzie kolejnymi utworami zdobywał sobie sławę i przychylność warszawskiej elity artystycznej. Otwarte dla wszystkich mieszkanie Oppmana na Starym Mieście odwiedzają: Władysław Reymont, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Bolesław Leśmian, Antoni Lange, Wojciech Kossak, Wacław Berent. Zacieśniają się również stosunki Oppmana z Prusem. Piewca Warszawy w latach 1903–1906 obejmuje stanowisko kierownika literackiego „Wędrowca”, następnie w latach 1918–1920 jest współredaktorem „Tygodnika Ilustrowanego”. W czasie wojny polsko-bolszewickiej, w 1920 roku, Artur Oppman, kontynuując tradycje dziadka i ojca, wstępuje ochotniczo do wojska. Od 1921 do 1925 roku jest redaktorem „Żołnierza Polskiego”. Po 1927 roku uczestniczy w życiu publicznym i zostaje członkiem delegacji do sprowadzenia zwłok Juliusza Słowackiego. Od 1883 roku cały czas pisze; w 1893 powstaje tomik Ze Starego Miasta, w 1903 – Kronika mieszczańska o Majchrze Gąsce, w 1922 – Kronika mieszczańska. Imć Panów Barwinków... Peregrynacja. Powstają również utwory będące wyrazem kultu narodowych bohaterów przeszłości, Epopeja napoleońska 1912, Pieśni o sławie 1917, Pieśni o księciu Józefie 1918, Pieśni o legionach i o Księstwie Warszawskim 1918 i Śpiewy historyczne 1930. Twórczość Oppmana została doceniona w 1928 roku, kiedy wyróżniono ją nagrodą literacką miasta Warszawy. W drugiej połowie XIX wieku obserwujemy wzrost zainteresowania tematem miasta, którego obraz pojawia się zarówno w literaturze, jak i w malarstwie. We Francji powieści o tematyce wielkomiejskiej zabierają czytelnika w podróż po wszystkich dziedzinach życia ludzkiego; ukazują bogactwo i przepych, zaglądają do domów bogatych mieszczan, do pałacu wersalskiego, do teatru i salonów, w których toczy się życie kulturalne, gdzie wśród blasku tysięcy świec rozlega się muzyka. Z drugiej strony szkice wielkiego miasta ukazują nędzę i rozpacz, zaglądają w najciemniejsze zaułki, gdzie cierpienie, głód i upodlenie znalazły swoje siedliska. Powieść wielkomiejska, zwłaszcza francuska i rosyjska, nie wahają się ukazać „[...] cuchnącej knajpy na przedmieściu, gdzie najuboższa ludność szuka zapomnienia o swej niedoli [...]”[3]. Wizerunek wielkiego miasta, który stał się podstawą wielu prac z drugiej połowy XIX wieku, nadal fascynuje i zastanawia współczesnych historyków literatury. Dzieła, które prowadzą śladami Wokulskiego, ukazują czasy Prusa i Gierymskiego[4], zadziwiają szczegółowym opisem architektury, miejsc, obyczajów, jednak co zadecydowało o tym, że temat miasta, a w ogarniętej zaborami Polsce – temat Warszawy, osiągnął taki sukces? Jan Detko uważa, że „[...] o tak dynamicznym rozwoju powieści o tematyce wielkomiejskiej zadecydowały dwa czynniki: tradycja szkicu fizjologicznego oraz inspirująca rola estetyki naturalizmu”[5]. Tradycja szkicu fizjologicznego szczególnie wszczepiona była w literaturę francuską, a inspiracje do niej płynęły z pisarskiej praktyki Emila Zoli. W Polsce fizjologia miasta nie spotkała się z tak dużym zainteresowaniem. Być może po upadku powstania styczniowego obraz gnicia, deprawacji i upadku, szukania w mieście oznak degeneracji nie był tym społecznie pożądanym. O szkicu fizjologicznym możemy mówić przy okazji felietonów Gerarda Maurycego Witkowskiego, utworów Wójcickiego czy szkiców Karola Frankowskiego. Warto również wspomnieć o Klemensie Junoszy, który portretował sceny z życia mieszczan, chłopów i Żydów, a w którego dziełach dostrzec można elementy szkiców fizjologicznych : [...]Gruby pień tej schorzałej, w górnej części od pioruna rozdartej, suchotnicy, był wypróchniały wewnątrz; z bocznych gałęzi rdzeń także już wypadł — i tym sposobem ze starej wierzby utworzył się jakiś flotrowers dziwaczny, z którego tchnienia wiatru kapryśne dobywały tony...[6] Większym zainteresowaniem cieszą się jednak powieści realistyczne, które w swą fabułę wplatają szkic fizjologiczny. Również naturaliści odnieśli się przychylnie do tematyki wielkomiejskiej. Powiązali miasto z naukami przyrodniczymi poprzez porównanie sposobu jego funkcjonowania do żywego organizmu. Należy pamiętać, że temat wielkiego miasta jako istoty żyjącej narodził się już w romantyzmie, po czym przez wiele lat ewoluował, coraz głębiej zaglądając w zakamarki „molocha”, odkrywając coraz mroczniejsze tajemnice. W Polsce jednak tematyka wielkomiejska, zwłaszcza warszawska, dała o sobie znać szczególnie u Prusa, Dygasińskiego i Żeromskiego, kiedy to miasto zostało podniesione do rangi problemów „[...]ważnych i artystycznie uzasadnionych, stąd gwałtowna eksplozja tego tematu[...]”[7] . Niestety wśród wielkich badaczy literatury Warszawa wyłuskiwana jest z powieści, szkiców i felietonów jako topograficzna jednostka. Historycy prowadzą nas śladami bohaterów powieści, zapominając o literackim opisie, literackiej wizji miasta. Jan Detko w swej pracy Warszawa naturalistów ukazuje poszczególne etapy kształtowania się obrazu Warszawy od Prusa, Dygasińskiego, Żeromskiego i Bartkiewicza, sięgając aż do tradycji dwudziestolecia międzywojennego, zapominając o człowieku, który całym sercem ukochał Warszawę i to jej poświęcił zdecydowaną większość swojej twórczości. Zapomniał choćby wymienić nazwisko poety, który choć nie tak wybitny jak Prus czy Żeromski, stworzył na poły żartobliwą a na poły poważną, nieco ironiczną, ale przepełnioną wielką sympatią – literacką wizję warszawskiego Starego Miasta. Nie wspomniał Jan Detko o Arturze Oppmanie, który obecnie zapomniany niemal zupełnie, niegdyś był ceniony za swą bezinteresowną miłość do Warszawy. Twórczość Artura Oppmana nierozerwalnie związana jest z Warszawą, a szczególnie z rynkiem staromiejskim. Pieśń o Rynku i Zaułkach, Wiersze o Starym Mieście, Moja Warszawa, Legendy Warszawskie – to dzieła, których podstawą stały się obyczaje, zachowania i kultura ludzi zamieszkujących Warszawę, ich obowiązki, problemy. Również istotnym elementem twórczości staromiejskiego barda jest ogromne przywiązanie do tradycji historycznej, zwłaszcza do tradycji powstaniowej: [...]Któż jak ty umiał pięścią arsenał zdobywać/ I tak stać przeciw kulom pod królem Zygmuntem?/ Nikomu kajdan nie kłaść, swoje zawsze zrywać/ I żyć nie tylko chlebem, lecz pieśnią i buntem? [...][8]. Or – Ot nie zapomina o dokonaniach przodków i ich poświęceniu dla odzyskania Polski niepodległej. W czasie kiedy Prus pisze w swych Kronikach o tym ,że społeczeństwo polskie jest zbyt skłonne do debat, pijaństwa i trwonienia majątku, nie ma zdolności politycznego myślenia oraz że nie potrafi zająć się tym co utylitarne: porządkowaniem miasta, budową kanalizacji, rozwojem szkolnictwa, Dygasiński z naturalistyczną dokładnością ukazuje w swych dziełach wszelkie objawy gnicia, zepsucia i upadku życia staromiejskiego. Pokazuje ludzi podłych, z marginesu społecznego, knajpianych muzykantów, których życie podporządkowane jest zabawie. Zarówno Prus jak i Dygasiński ukazują całe pokolenia próżniaków, którzy coraz zacieklej przyczyniają się do upadku społeczeństwa. Oppman w Pieśni o Rynku i Zaułkach natomiast zwraca się raczej ku romantyzmowi: pokazuje ludzi, których ukształtowały lata zaborów i dążeń niepodległościowych, w których płynie krew przodków, którzy wsławili się w działaniach powstańczych z lat 1830/31 i 1863. W wierszu Honoratka autor naszkicował nastrój panujący w kawiarni o tytułowej nazwie. Przesiadywali tam przedstawiciele inteligencji warszawskiej – Lelewel i Mochnacki – którzy przy dźwiękach muzyki Chopina kłócili się „gromami”, [...] Jaki być rząd powinien z pęt wyrwanej Polski [...][9] Honoratka subtelnie ukazuje nastroje przed powstaniem listopadowym: tu ktoś nuci o Moskalach, w drugim kącie ktoś planuje przyszły rząd, ktoś wchodzi i wychodzi, ktoś czeka, [...] A nazajutrz Konstanty pieni się i wścieka/ I wrzeszczy; „ Lubowidzki! znów ubili szpiega!” [...][10] Przez pryzmat restauracji Honoratka, Oppman przemyca tematykę powstania listopadowego; w miarę czytania narastają emocje, zapalony buntowniczym ogniem młodzieniec wskakuje na stół i zaczyna śpiewać Marsyliankę, już za chwilę od pieśni zatrzęsą się ściany. Niemalże jak przez okno widać studentów i oficerów umykających z parady na Placu Saskim, [...] A gdzie : wie cesarzewicz – i wie Honoratka. [...][11] Restauracja (właściwie kawiarnia) jest świadkiem, obserwatorem a także początkiem i końcem wydarzeń listopadowych: [...] Wykrwawia się w kawiarni noc zemsty i szału.../ Furczą lance pod Stoczkiem... grzmią grochowskie fronty.../ Zamilknij! to na sercach z ognia i kryształu/ Pisze Muza: Listopad Dwudziesty Dziewiąty... [...][12] W wierszach z wyżej wymienionego zbioru Warszawa zostaje podniesiona do rangi niemalże świętej reduty, której obrońcy przez wieki krew swoją oddawali [...] Jak miecz, co raczej pęknie, niż go nędznie pogniem [...][13]. Sam autor przez swoją miłość i przywiązanie do miasta czuje się zobligowany do współodczuwania cierpienia, jakie spotykało wielokrotnie Warszawę, Or – Ot czuje się integralną częścią miejskiego organizmu: [...] Przeto czuje cię duszą i myślą i ciałem,/ Jakbym był twym, krwią świętych przesyconym gruntem,/ I jestem z twoim wzlotem, jestem z twoim szałem,/ I z twoim, wbrew niewoli i podłości, buntem!... [...][14]. Zresztą nie tylko Oppman jest częścią organizmu. Cały lud warszawski odczuwa, krwawi, kąsa, cieszy się i kocha. Mieszkańcy Warszawy współodczuwali stuletni wyrok pozbawienia wolności, żywili nadzieję, że wraz z Napoleonem nadchodzi niepodległość, czuli ciężar ciosu wymierzonego przez „sturękiego Moskala”, a gdy przyszedł czas to właśnie ludzie swymi siłami bronili świętej reduty, strawieni ogniem buntu. Ten organizm według Oppmana posiada wspólną duszę, której on nie potrafi nazwać, zna jednak jej hasło, a jest nim [...] Rewolucja! [...][15]Ciąg dalszy nastąpi... :) Artykuły zamieszczone na stronie są własnością autorki. Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy lub zgody jest zabronione.[1] H. Markiewicz, Pozytywizm. Warszawa, 1999, s. 298. [2] Świadectwem przywiązania Oppmana do ojczyzny jest napis na jego płycie nagrobnej, umieszczony przez Jana Lorentowicza: Odszedł w zaświaty poeta, który w ciągu czterdziestu kilku lat swego życia twórczego miał jedną tylko namiętność: bezgraniczne ukochanie Ojczyzny. [3] A. Jakubiszyn-Tatarkiewiczowa. Wstęp do: S. Mercier, Obraz Paryża, Warszawa 1959, s. 16. [4] A. Międzyrzecki, Warszawa Prusa i Gierymskiego, Warszawa 1957. [5] J. Detko, Warszawa naturalistów, Warszawa 1980. [7] Jan Detko, Warszawa… op. cit., s. 22. [8] Artur Oppman, Rewolucja [w:] idem, Pieśń o Rynku i Zaułkach. Warszawa 1946, s. 51. [9] Artur Oppman, Honoratka, op. cit., s. 37. [10] Ibidem, s. 37. [11]Ibidem, s. 37. [12] ibidem, s. 38. [13] Artur Oppman, Rewolucja, op. cit, s. 51. [14]Ibidem, s. 53. [15] Ibidem, s. 51.

artur poeta piewca starej warszawy