Kilka słów o tym, dlaczego jajka kosztowały kiedyś kilka tysięcy, czemu Polacy byli milionerami i czym był plan Balcerowicza- czyli o tym, co w starym złotym piszczało!– Escucha #7 Dlaczego każdy Polak był kiedyś milionerem? por Co w ekonomii piszczy? instantáneamente en tu tablet, teléfono o navegador - no necesita descargas. Książka być może nie jest może odkrywcza. Myślę jednak, że każdy znajdzie w niej kilka przydatnych informacji (brak lania wody; czyta się ją bardzo szybko). W mojej ocenie głównym celem tej książki jest uzmysłowienie czytelnikowi pewnych kwestii związanych z jego własnym nastawieniem do samego siebie i otaczającego go świata. Policja uwierzyła byłej kochance, a nie dobremu glinie. Tak nadkomisarz Małecki stracił pracę Zasada jest taka, że każdy policjant, prowadząc sprawę, jest odpowiedzialny za wytworzone Niejedna była catfish i nie pomogło wino. Chcesz ze mną zrobić selfie, niby nas coś łączyło. [Zwrotka 1: Mr. Polska] Ja byłem na bombie, ona miała w drinku słomkę. Słyszałaś już o I któregoś dnia wygrywa. Staje się milionerem. Rezygnuje z pracy kierowcy, dokupuje ziemi, remontuje budynki, sprowadza maszyny rolnicze. I kłuje wszystkich w oczy. I nawet to, że ofiarowuje wiejskiej świetlicy kolorowy telewizor, jest potraktowane nie jak gest dobrej woli, tylko jak ochłap dla biedaków. Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. tłumaczenia Milionerzy Dodaj Chi vuol essere milionario? Odmieniaj Nie tak zostaje się milionerem. Sì, è così che sono diventata miliardaria. Nie stanie się milionerami, amerykański styl życia. Non diventare milionari, lo stile di vita americano. QED W rzeczywistości jesteś milionerem. In effetti, lei e'... un milionario. Madam CJ Walker stał się pierwszym self-made kobieta milioner w Ameryce. La signora Walker divento'la prima donna milionaria d'America con le proprie forze. Mamy profesora, ty jesteś milionerem. Abbiamo il professore e qui c'è il milionario. Mamy wszelkie powody by wierzyć, że pański przyjaciel milioner naprawdę się staczał. Ora, noi abbiamo ogni ragione di credere che il vostro amico milionario si stesse proprio lasciando andare. Literature Na pewno mnie zobaczysz w telewizji, jak już będę milionerem. Sicuramente mi vedrai in tivù quando diventerò milionario.» Literature Teraz to nawet nie wyglądasz na milionera. Ma tu non vivi come un milionario ora. Literature Był on pełen książek, przestronny, zaciszny i tak dokładnie wyci-szony jak biblioteka milionera. Era piena di libri, spaziosa, riposante e molto silenziosa: faceva pensare alla biblioteca di un milionario. Literature Jacyś milionerzy z miasta. Qualche milionario dei quartieri alti. Jeżeli każdy jest milionerem, powrót do chodzenia jest towarem luksusowym. A meno che non siano tutti miliardari... poter camminare di nuovo è un lusso. – Bryce zaśmiał się, odrobinę zbyt nerwowo. – W końcu jest pan milionerem – Bryce rideva un po’ nervoso. – Voi siete un miliardario Literature 'Lady Edith i jej markiz, milioner.' " Lady Edith e il suo Marchese milionario ". Cholera, śmierdzi milionerami... Maledetti milionari schifo di... Oczywiście, zawsze szachowie mieli więcej niż inni, ale trudno było ich nazwać milionerami. Gli scià avevano sempre posseduto più degli altri, ma non al punto da poterli definire milionari. Literature Zostałbym milionerem. Avrei potuto essere milionario a questo punto. Osobiście nie obchodzi mnie, na ile forsy naciągasz argentyńskich milionerów. Personalmente me ne frego dei quattrini che avete rapinato all'argentino. Literature Adwokat znowu się uśmiechnęła. - Niektórzy milionerzy tacy są, jak przypuszczam... nonszalanccy, ale mili. «A volte le persone molto ricche sono così, immagino: sconsiderate, ma simpatiche. Literature Wszyscy będą mnie traktować jako bogatego człowieka, milionera. Tutti mi avrebbero conosciuto come un uomo ricco, come un milionario. Jestem cholernym milionerem. Dziś ja czatuję na Milionerów. Tocca a me chiamare per il " milionario " oggi. Czy masz sklep z pończochami, mości milionerze, i rozdajesz biednym swój asortyment, świątobliwy człeku? Fate forse il calzettaio, signor milionario, che date ai poveri i vostri fondi di magazzino, sant'uomo? Literature Wie, że Holly zamierza wyjść za południowoamerykańskiego milionera, żeby położyć ręce na jego szmalu. Sa che sta per sposare un milionario sudamericano per mettere le mani sui soldi. Literature Mamy milionera, studenta, dziadka i operatora spycharki. Abbiamo un miliardario, uno studente universitario, un nonno e... un uomo con la patente per le ruspe. Najpopularniejsze zapytania: 1K, ~2K, ~3K, ~4K, ~5K, ~5-10K, ~10-20K, ~20-50K, ~50-100K, ~100k-200K, ~200-500K, ~1M Magie żyła niezwykłym życiem. W przeciwieństwie do większości kobiet jej epoki utrzymywała się sama i wyszła za mąż w wieku 44 lat. Czas wolny spędzała na tworzeniu gry planszowej, która była wyrazem jej silnych przekonań politycznych Magie złożyła prośbę o patent na "Landlord’s Game" w 1903 r., ponad trzy dekady przed tym, jak Parker Brothers rozpoczęło produkcję "Monopoly". Właściwie zaprojektowała grę jako protest przeciwko wielkim monopolistom swoich czasów — ludziom takim jak Andrew Carnegie i John D. Rockefeller Stworzyła dwa zestawy reguł dla swojej gry: zestaw antymonopolowy, w którym wszyscy byli nagradzani oraz zestaw monopolistyczny, gdzie celem było tworzenie monopoli i miażdżenie przeciwników. Chciała pokazać, że to ten pierwszy był moralnie lepszy A jednak to monopolistyczna wersja gry się przyjęła, a Charles Darrow stwierdził, że jest to jego wersja i sprzedał ją Parker Brothers. Podczas gdy on zarobił miliony i zawarł umowę, która zapewniła mu otrzymywanie tantiem, dochód Magie z jej stworzenia wyniósł zaledwie 500 dolarów Więcej znajdziesz na stronie głównej Elizabeth przyszła na świat w Macomb w stanie Illinois. Był rok 1866, właśnie zakończyła się Wojna Domowa, a Abraham Lincoln zginął w zamachu. Świeżo upieczonym tatą dziewczynki był James Magie, wydawca i abolicjonista, który towarzyszył prezydentowi w trasie. Nie bał się mówić tego, co myślał i potrafił porwać tłumy. - Często nazywano mnie "odpryskiem starego bloku" i uważam to za komplement, bo jestem dumna ze swojego ojca - mówiła Elizabeth. Urodzona prowokatorka W należącym do Jamesa "The Cantor Register" stawiała pierwsze kroki jako dziennikarka i to w bardzo młodym wieku. Poza tym przyglądała się pracy ojca, który krótko po wojnie zatrudnił się w legislaturze stanu Illinois i ubiegał się o urząd z mandatem antymonopolowym – w wyborach, które przegrał. Ziarna "Monopoly" zostały zasiane, gdy pan Magie pokazał córce książkę Henry'ego George'a "Postęp i Ubóstwo". Ojciec Lizzie jako antymonopolista czerpał z teorii charyzmatycznego polityka i ekonomisty, który uważał, że jednostki powinny posiadać 100 proc. tego, co stworzyły i że to, co znajduje się w naturze, a zwłaszcza ziemia, należy się wszystkim. Jego przesłanie odbiło się szerokim echem wśród wielu Amerykanów pod koniec XIX w., kiedy bieda i nędza były doskonale widoczne w całym kraju. Ruch antymonopolowy walczył również o prawa kobiet, co nie było bez znaczenia dla rodziny Magie. Zobacz też: "Demoniczna Położna". Miyuki Ishikawa zabiła ponad 100 noworodków Na początku lat 1880 Elizabeth dostała posadę stenografki. Kiedy Lizzie nie pracowała, pisała albo występowała na scenie, rozśmieszając widownię do łez. Chciała być zauważona i doceniana - w ten sposób realizowała swoje marzenie. Ale na tym jej pomysły się nie kończyły. Każdą wolną chwilę poświęcała rozrysowywaniu gry na podstawie teorii Henry'ego George'a. Była po 30-stce, gdy zdecydowała się ją opatentować. Jako kobieta znajdowała się w 1 proc. wszystkich aplikujących. Udało się, choć życie jej nie rozpieszczało. Kilka lat po uzyskaniu patentu, nie była w stanie utrzymać się z 10 dolarów tygodniowo, które zarabiała jako stenografka. Wówczas Elizabeth wyśmiała publicznie małżeństwo jako jedyną opcję dla kobiet i trafiła na pierwsze strony gazet. Kupując ogłoszenie, wystawiła się na sprzedaż jako "młoda niewolnica amerykańska" temu, kto zaoferuje najwyższą cenę. Jej ogłoszenie mówiło, że "nie jest piękna, lecz bardzo atrakcyjna” i że ma "cechy pełne charakteru i siły, ale naprawdę kobiece". Mówił o niej cały kraj. Celem Magie było pokazanie rzeczywistej pozycji kobiet w społeczeństwie. - powiedziała. W 1906 r. Amerykanka została reporterką, a cztery lata później wyszła za mąż za biznesmena, Alberta Phillipsa. Ona miała wtedy 44 lata, on 54. Wszyscy przyglądali się im z uwagą, w końcu niezwykłym było, że dama w takim wieku zostaje żoną i że mężczyzna żeni się z kobietą, która otwarcie podważała sens instytucji małżeństwa. "Landlord's Game" Monopol na "Monopoly" Ale wróćmy do gry... Na przełomie XIX i XX w. planszówki stawały się coraz bardziej popularne wśród rodzin z klasy średniej. Zmieniające się miejsca pracy dały początek większej ilości wolnego czasu. Dalsza część tekstu pod wideo. Gra Magie zawierała ścieżkę, która pozwalała graczom krążyć po planszy, w przeciwieństwie do liniowego projektu ścieżki używanego w tamtym czasie. W jednym rogu znajdował się Dom Ubogich i Park Publiczny, a po drugiej stronie więzienie. W innym rogu znajdował się obraz kuli ziemskiej i hołd złożony Henry'emu George'owi: "Praca nad Matką Ziemią daje płace". Na tablicy znalazły się również trzy słowa, które przetrwały ponad 100 lat po tym, jak Lizzie je tam nabazgrała: "Idziesz do więzienia". Zobacz też: Cały świat ogląda "Sprzątaczkę". Ta historia wydarzyła się naprawdę "Jest to praktyczna demonstracja obecnego systemu zawłaszczania ziemi ze wszystkimi jego zwykłymi skutkami i konsekwencjami" – powiedziała Magie o swoim dziele w wydaniu "The Single Tax Review" z 1902 r. - dodała. Aczkolwiek na pewnym poziomie Lizzie rozumiała, że ​​"Landlor's Game" pozwalała graczom atakować przyjaciół i rodzinę w sposób, w jaki często nie byli w stanie w życiu codziennym. Jej gra rozprzestrzeniła się, stając się prawdziwym hitem wśród lewicowych intelektualistów, szczególnie na Północnym Wschodzie kraju. Grano w nią na kilku kampusach uniwersyteckich, w tym w ówczesnej Szkole Finansów i Ekonomii Wharton, Uniwersytecie Harvarda i Uniwersytecie Columbia. W pewnym momencie kwakrzy, którzy założyli chrześcijańską społeczność w Atlantic City, przejęli grę i dodali do planszy posiadłości z sąsiedztwa. Matka sukcesu Była to wersja, w którą grał Charles Darrow i którą ostatecznie sprzedał firmie Parker Brothers. Oprócz nieruchomości nazwanych od ulic wspomnianego miasta do tablicy dodano jeszcze stałe ceny. Starając się przejąć całkowitą kontrolę nad "Monopoly" i innymi powiązanymi z nią tytułami, Pakrer Brtohers zawarł umowę z Lizzie na zakup patentu "Landlord’s Game" i dwóch kolejnych pomysłów (wkrótce po dogadaniu się z Darrowem). W liście do George'a Parkera twórczyni wyraziła duże nadzieje względem swojej gry i następnych, ale nie wiadomo, czy firma podzielała jej optymizm. Nie mogli przecież wiedzieć, że "Monopoly" stanie się kultowym produktem. Ale z jakiegoś powodu latami nie wspominali o Magie. W słusznej złości poszła do prasy, udzielając wywiadów "The Washington Post" i "The Evening Star". Powiedziała wprost, że Darrow przywłaszczył sobie jej pomysł. Potem zapozowała do zdjęć z własnymi planszami gry, by udowodnić, że mówiła prawdę. "Prawdopodobnie, jeśli liczyć opłaty prawnika, drukarza i Urzędu Patentowego wykorzystane na jej opracowanie, gra kosztowała ją więcej, niż na niej zarobiła" - pisała druga z gazet. Prawda wyszła na jaw przez przypadek, gdy w 1973 r. Ralph Anspach, profesor ekonomii, rozpoczął trwającą dekadę batalię prawną przeciwko Parker Brothers o stworzenie gry antymonopolowej. Badając własną sprawę, odkrył patenty Elizabeth i korzenie "Monopoly". W zeznaniu w tej sprawie Robert Barton, prezes przedsiębiorstwa, który nadzorował umowę "Monopoly", nazwał wersję Amerykanki "całkowicie bezwartościową" i powiedział, że Parker Brothers opublikował niewielką serię jej dzieł "tylko po to, by ją uszczęśliwić". Minęło około 40 lat, odkąd prawda o "Monopoly" ujrzała światło dzienne, a jednak mit Darrowa nadal pozostaje inspirującą przypowieść o amerykańskiej innowacji. Trudno więc nie zastanawiać się, ile innych pogrzebanych kobiecych historii wciąż czeka na odkrycie. Mówi się, że sukces ma wielu ojców. W wypadku gry, którą znają wszyscy, warto dodać, że miał również jedną matkę. Źródła: "Forbes", Wikipedia Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania. Opis zrzutki Dzień dobry,dzisiejszego dnia wpadłem na pomysł że zostanę milionerem! Dlaczego? Dlatego, że w tych czasach gdy panująca zaraza korona wirusa podcina mi skrzydła. Jestem młodym człowiekiem pełnym pomysłów które chce zrealizować w czasie który będzie potrzebny do realizacji. Między innymi w planach mam założyć firmę zajmującą się montażem filmów, oblatywanie dronami, pełen marketing z mojej strony, firmę która będzie działać jako "uśmiechnięte callcenter" , czyli telefon który w ten depresyjny i pełen trudnych chwil momentów będzie dawać choć odrobinę nadziei. Dodatkowo każdy grosz który podarujesz przeznaczę na rozwój innych pomysłów o których będę informować na bieżąco. Wiadomo "nie jednego dnia Rzym zbudowano..." Dlatego każdemu darczyńcy w miarę możliwości będę dziękować osobiście jeśli będzie to milion osób to milionom osób podziękuję krótkim sucharkiem. ;) Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal. Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal. Dowiedz się więcej Nagrody Wpłać 5000 zł i więcej Pełny lot dronem nad posesją lub sesja zdjęciowa. Film z dronu w aranżacji dostosowanej do Państwa potrzeb. ORAZ TORT! CZEKOLADOWY! (Chyba ze nie lubisz to inny smak. :) rozwiń (pozostało 5 z 5) przewidywana dostawa: 6 czerwca, 2021 Wybieram Wpłaty Nagrody Wpłać 5000 zł i więcej Pełny lot dronem nad posesją lub sesja zdjęciowa. Film z dronu w aranżacji dostosowanej do Państwa potrzeb. ORAZ TORT! CZEKOLADOWY! (Chyba ze nie lubisz to inny smak. :) rozwiń (pozostało 5 z 5) przewidywana dostawa: 6 czerwca, 2021 Wybieram d Ile to jest 12,5 miliarda złotych? Gdyby ułożyć te pieniądze w banknotach 100- złotowych, to taki stos miałby prawie 25 kilometrów wysokości. A gdyby popakować w worki, to tych worków byłoby 6 tysięcy. Waga takich worków to ponad 100 ton. A w Polsce jest człowiek, który właśnie ma 100 ton banknotów z Władysławem Jagiełło. Jan Kulczyk w rankingu tygodnika „Wprost” na stu najbogatszych Polaków zajmuje pierwsze miejsce. Zgromadził majątek szacowany właśnie na 12,5 miliarda złotych, co daje mu 53. miejsce w Europie i setne na świecie. Jan Kulczyk ma 53 lata. Swoją karierę zaczynał w Instytucie Zachodnim Polskiej Akademii Nauk. – Gdybym ciągle przeliczał, ile mam pieniędzy, to pewnie dalej bym tam pracował – mówi. Pierwszy milion ...dostał od ojca, na wyposażenie firmy. Dziś stoi na czele Kulczyk Holding, potężnej grupy kapitałowej. Kulczyk Holding ma poważne udziały w TP Warcie, Kompanii Piwowarskiej, Orlenie Inwestuje, zarządza i wzbudza emocje. Formalnie Kulczyk holding jest własnością jego żony. Jak pisze „Polityka”, sam Kulczyk ma wielki wpływ na polskich polityków. Kulczyk miał ostro zrugać ministra łączności za stwarzanie problemów, a potem zadzwonił do premiera Buzka i wezwał go na spotkanie. Jerzy Urban (pozycja 77 na liście) napisał też, że po Warszawie krążą plotki, że Kulczyk ma wielkie wpływy u Millera i wchodzi sobie na rządowe spotkania na najwyższym szczeblu. Jednak podczas spotkania we „Wprost” o tym się nie mówiło. Wcześniej Kulczyk był u prezydenta Kwaśniewskiego, którego namawiał do walki o podatek liniowy. – Tylko tak można ożywić polskiego orła – uważa. Dziennik rozmawiał nie tylko z Kulczykiem. Naszych reporterów interesowało przede wszystkim to, jak zarobić miliony. – Droga nie jest usłana różami – tłumaczyła Irena Eris, właścicielka największego w Polsce producenta kosmetyków. Irena Eris zgromadziła 190 mln, czyli 400-metrową kupkę stuzłotowych banknotów, co dało jej 59. pozycję. – Wytrwałość i upór to podstawa. Po osiągnięciu jednego celu, od razu trzeba wyznaczyć sobie drugi. Najlepsza cola na świecie Irena Eris zaczęła zarabiać dopiero na studiach. Pracowała w studenckiej spółdzielni, gdzie myła okna. W czasie wakacji, razem z koleżanką, sprzątała biurowiec. – Kiedy po wakacjach wracała tam normalna sprzątaczka, to wszyscy żałowali, że my już odchodzimy. To dawało mi wielką satysfakcje z dobrze wykonanej pracy – wspomina dziś. Po studiach Irena Eris została „gastarbeiterem”. – Jeździłam do Włoch na zbieranie winogron. I pamiętam przede wszystkim jedno: najlepszą coca colę na świecie. Byliśmy w Wenecji i piliśmy ten słynny napój, którego w Polsce prawie nie było. Ten smak pamiętam do dziś, bo teraz cola smakuje już zupelnie inaczej. • Czy jest coś, na co panią nie stać? – Nie zastanawiałam się nad tym... Nie musze się dowartościowywać przez kupowanie luksusowych przedmiotów. Większość pieniędzy, które zarabiam, i tak inwestuję. Żadnej pracy się nie boję Na początku lat `90. do Polski, z USA, wróciła Anna Podniesińska. – Zastałam potężna barierę komunikacyjną. Trudno było coś załatwić czy wysłać – wspomina. Później A. Podniesińska zainwestowała w firmę kurierską DHL. Oprócz tego prowadzi działalność logistyczną w Wolnym Obszarze Celnym w Mszczonowie pod Warszawą. Do niej należy również sieć sklepów obuwniczych „Bata” w Polsce i spółka „Rekord”, największy w kraju producent koszul. Efekt? Była pierwszą Polka na liście. Obecnie zajmuje 27. pozycję z majątkiem o wartości 470 mln. To równowartość 8495 nowych opli astra. – Przez 17 lat byłam za granicą, gdzie uczyłam się i po prostu podglądałam innych – opowiada Anna Podniesińska. – Wszystko, co mamy, zbudowaliśmy za własne pieniądze i głównie na moich pomysłach. Sama pracy się nie bałam, a po `89 roku w Polsce było wiele zaniedbanych dziedzin. W nich właśnie działałam. Z czego jest dumna najbogatsza Polka? – Z mojej rodziny, której nauczyłam szacunku dla pracy i pieniędzy. Chociaż od moich synów wielkiej oszczędności nie wymagałam. Miliony budzą zawiść Na liście nie mogło, oczywiście, zabraknąć właściciela Agencji Wydawniczo-Reklamowej „Wprost”, a zarazem redaktora naczelnego „Wprost”, Marka Króla. – Tak szczerze, to jestem średnio zadowolony ze swojej obecności, bo to może wzbudzać zawiść. Ale nie miałem nic do gadania. Koledzy, którzy przygotowywali listę, przyszli do mnie i powiedzieli, że z ich obliczeń wynika, że jestem na 66. miejscu. Marek Król zaczynał jako kelner w hotelu. – Zdobyłem też fach stolarza, pracując u swojego wujka prywaciarza – wspomina Marek Król. Teraz ma 162 miliony, czyli stać go na kupno np. ponad 200 milionów pączków. Gdyby miał taki kaprys. – Pochodzę z rodziny raczej niezamożnej i zawsze marzyłem o książkach. Jako student, na każdą musiałem ciułać. Teraz się cieszę, bo mogę kupić każdą książkę w dowolnej ilości. Tylko czasu na czytanie mam coraz mniej. W co inwestować Jak znaleźć się na przyszłorocznej liście? W tym roku miejsce nr 100 gwarantowała kwota 85 milionów. Tyle ma Cezariusz Szlachcic, właściciel „Cezexu”, dystrybutora papieru. Jak zarobić 85 milionów złotych? Inwestując i działając w najopłacalniejszych branżach. To media, telekomunikacja, inwestycje giełdowe, kapitałowe i usługi. Piąty na liście Marek Mikuśkiewicz zaczynał od stoiska na bazarze. Teraz ma ponad 140 supermarketów i 1,4 miliarda zł. Jedenasty Leszek Czarnecki (840 mln) zbudował Europejski Fundusz Leasingowy, który wkrótce sprzedał. Teraz chce budować nowy fundusz inwestycyjny. Mariusz Jaworski to prezes spółki Incom, dystrybuującej sprzęt teleinformatyczny. Efekt? Majątek w wysokości 490 mln. 12 listopada 2014 13 Nooo, zrobiłaś na mnie coś bowiem na rzeczy, że jednak pieniądze chcesz mieć, bo są po prostu na to, ktoś przez część swojego życia wybiera opcję fakira i musi po pewnym czasie przyznać, że takie życie ma sporo uroków, ale będąc fakirem z wyboru nie doznaje jednak poczucia wolności, którego się jak najbardziej po nieposiadaniu przeciwnie, żyje, jakby stale musiał się z czymś liczyć. Pomiędzy fakirem, a nababem jest przepaść. Tak się przynajmniej wydaje. Jednak w rzeczywistości każdy może być każdym, oprócz jakichś szczególnie niepomyślnych, lub pomyślnych zbiegów okoliczności. Po okresie fakirstwa z wyboru, gdy już poznasz wszystkie jego atrybuty, zdarza się, że chcesz dla odmiany zostać roku w Polsce i na Świecie, przybywa milionerów, którzy są coraz to młodszymi ludźmi. Najwięcej z nich zostaje milionerami w sieci, nie wychodząc z wprawdzie po zadkach w 2008 roku, gdy byli o krok od fortuny zanim giełda runęła, ale teraz nauczeni doświadczeniem, że giełda to po prostu ruletka, rzucili się na robienie pie w tam po prostu siedzi pieniądz i czeka na nich i na doszłaś z sobą do ładu i stwierdziłaś ostatecznie, że chcesz zostać milionerką, być może zechcesz rzucić gałką na to co robili ludzie, którzy są wielu przyjaciół, którzy chcą stać się milionerami, ale nigdy nie podjęli żadnych działań, które mogłyby przenieść ich w pobliże swoich celów. Zasada jest taka, że gdy poważnie myślisz o tym, aby zostać milionerem, to nie chodzi o to, aby o tym śnić, czy marzyć na jawie, ale aby zamierzyć, a następnie podjąć odpowiednie staniesz się milionerką, gdy będziesz dla kogoś mieć własną ludzie robią się onieśmieleni, gdy słyszą słowo biznes ponieważ, od razu myślą kategoriami korporacji, a tymczasem chodzi o coś naprawdę fajnego, może nawet trochę hobby, czyli firmę, która przynosi pieniądze jakby mimochodem, lewą nogą do że w tym modelu biznesowym, który Ci polecam, Twoja firma jest jednocześnie Twoją rezygnuj ze swoich nawet niszowych zainteresowań, chociaż wydawałyby Ci się bezużyteczne, ponieważ pewnego dnia mogą sprawić, że zostaniesz się podziało ze światem, że dzięki Internetowi ze swoją niszą możesz znaleźć wszędzie zapaleńców, nawet, gdy w promieniu dwustu kilometrów nikt się podobnymi sprawami nie na kompie, bicie pianek, szycie kukiełek, gotowanie mężusiowi, jaranie się potomstwem, dosłownie wszystko może z Was zrobić milionerów. Pod jednym warunkiem, że się odpowiednio przyłożycie do swojej wypuścicie ją w świat jako kręcącą korzyść dla zostać milionerem trzeba też zacząć trochę inaczej myśleć o wszystkim należy podejść do tego, jak do każdej innej pożytecznej umiejętności i przede wszystkim przestać blokować się na zarabianie, wmawiając sobie, że ludzie bogaci, to z pewnością wielu świetnych, uczciwych ludzi, nigdy nie skorumpowanych, w tym wielu młodych, którzy odnaleźli się w świecie wirtualnym i robią poważne pieniądze na swojej nie naprawisz ograniczających Cię przekonań finansowych nigdy nie zostaniesz możesz nim zostać, o ile tego naprawdę chcesz. I nie masz sobie tego za być milionerką, jeśli naprawdę tego to trochę, jak banalny tytuł, ale w rzeczywistości cała tajemnica sukcesu finansowego tkwi w słowie „chcesz”. Chcesz nie oznacza, że się po prostu chce, ale oznacza chęć poświęcenia się, aby osiągnąć ten osób twierdzi, że chce zostać milionerami, ale działania jakie podejmują w życiu, od razu wskazują na to, że raczej chcą spać, relaksować się i uciekać od samo jest z tymi, którzy mówią mi, że chcą biegać, albo być na diecie 811, tyle, że nie biegają i nie jedzą w przewadze surowych owoców i można zostać milionerką z dnia na dzień?I znowu odpowiedź jest ekstremalnie prosta. Wyłączając loterie liczbowe – milionerem, człowiekiem bogatym, który ma duże poczucie wolności, jest procesem. A proces to jest działanie w czasie. Czyli trwa. Czasami 3 lata, częściej 5, a najbardziej prawdopodobne około lat celowych działań do poczucia prawdziwej wolnościTyle, że kto na to pójdzie?Wiara w siebie. Wszechświat ma dla Ciebie wszystko Konsekwencja. Wiele celów ziściło by się lada moment, tylko zostały odpuszczone. Słyszałaś o czymś takim, jak słomiany zapał?Niepoddawanie się i nierezygnowanie z byle powodu. Patrz się, bo niby nie potrafisz robić pewnych rzeczy. Trzeba się Nie od razu Kraków na błędach. Świetna Patrz ciary przechodzą po plecach, takie to wszystko jednak ta litania Twoja praca oparta na pasji zaczyna przynosić Ci dochód, w tym ten najfajniejszy, pasywny, to gały zaczynają Ci błyszczeć, sierść też, cerę masz zaraz ślicznie promienną, maciej Ci mężnieje, nietoperze klęsną i masz poczucie spełnienia. Jak zarobić przez Internet? Jak zarobić na blogu?(Visited 5 427 times, 1 visits today)

nie każdy zostaje milionerem